Chałka

👩‍🍳 Co: Chałka z wanilią
📖 Z: Moje wypieki
💛 Danie wegetariańskie

Kiedy przeprowadzałam się do własnego domu, wiedziałam, że będę w nim piec chałki. Może nie co tydzień, ale przynajmniej raz na jakiś czas, bo to jeden z tych żydowskich zwyczajów, który bardzo lubię. Za każdym razem dwie*, rwane rękoma na kawałki i zjadane z solą - bo w żydowskiej tradycji nigdy nie jest zbyt wesoło i nawet słodycz pieczywa jest przełamana słonym smakiem mającym przypominać o zburzonej świątyni.

IMG_5938.jpg

Szukając przepisu, pytałam różnych osób o to, jak przygotowują chałki. W zamian dostałam mnóstwo opowieści - od tych magicznych o tym, że rosnąc lubią ciszę i spokój, a gdy wyrabia je zestresowana osoba, nie wyrosną zbyt dobrze, po te dotyczące sprawdzonych, przekazywanych z pokolenia na pokolenie sposobów, jak na przykład ten pozwalający sprawdzić, czy chałka jest gotowa dzięki opukaniu jej od spodu - jeśli dźwięk brzmi jakby była pusta w środku, powinna być dobra.

Moje chałki nie są jeszcze idealne. Te, które widzicie, nierówno się przypiekły, ale za to ładnie wyrosły i są smaczne. Już wiem, że następnym razem włożę je niżej w piekarniku. Czuję, że jeszcze czeka mnie kilka prób zanim dotrę do efektu, jakiego oczekuję. Ten przepis jednak polecam, bo jest w porządku dla początkujących.

⭐️ 2/5, dlatego, że brakuje kilku wskazówek, które ułatwiłyby pieczenie
💲 ok. 20zł za dwie średniej wielkości chałki

🗺 Gdzie kupić gotowe: moje ulubione chałki w Warszawie to te wypiekane w Szkole Laudera - można je dostać przed szabatem w koszernym sklepie przy synagodze przy Twardej 6, ale są dosyć drogie i duże. Częściej wybieram więc te z Charlotte Menora - są niewielkie, więc nawet, jeśli chce się zjeść je samemu, można wziąć dwie sztuki zachowując tradycję.


* Według tradycji dwie chałki symbolizują podwójną porcję manny, jaka spadała z nieba podczas tułaczki Żydów po pustyni szóstego dnia każdego tygodnia, żeby starczyć nie tylko na ten dzień, ale też na szabat; Tanakh The Holy Scriptures, wyd. The Jewish Publication Society, 1985, Exodus, rozdz. 16, wersy 4-5, s. 109.