Kiszone cytryny
Ale wtopa! Jak mogłam Was zostawić z przepisem, w którym są kiszone cytryny bez szybkich wskazówek, jak je zrobić? To będzie dobry start cyklu Zrób to sam 💪
🗒 Potrzebujesz:
* Duży słoik
* Cytryny - najlepiej eko
* Dobrą sól - ja korzystam z himalajskiej
👟 Krok po kroku:
1. Wstaw wodę do zagotowania.
2. Umyj słój i wytrzyj do sucha. Włóż do zimnego piekarnika i ustaw na 100st. Odlicz 20min od osiągnięcia temperatury. Po tym czasie wyłącz piekarnik, ale z wyciągnięciem słoja poczekaj aż wystygnie. Jeśli nie masz piekarnika, wyparz słoik wlewając do niego wrzącą wodę, odstawiając na minutę i opróżniając. Poczekaj aż sam wyschnie, żeby był sterylny.
3. Kiedy woda się zagotuje, wyparz cytryny i wstaw kolejną porcję do czajnika.
4. Jak przestaną być bardzo gorące, ponacinaj je na krzyż do połowy. Chodzi o to, żeby sól łatwo dostała się do środka, ale owoc dalej był w całości.
5. Wyciągnij słój z pieca.
6. Do naciętych cytryn wciśnij dużo soli i każdą po kolei upchnij do słoika pilnując, żeby były ciasno ułożone.
7. Całość zalej gorącą wodą i dosyp jeszcze więcej soli luzem, a potem zamknij słój. Cytryny będą gotowe za miesiąc.
⚠️Ważne! Upewnij się, że całe cytryny są przykryte wodą. Wszystko, co będzie wystawać ponad powierzchnię, spleśnieje. Możesz pomóc sobie czymś, co przygniecie owoce. Ja korzystam z docisku od Fermentzone, ale spróbuj najpierw użyć czegoś, co masz pod ręką - na przykład talerzyka. Pamiętaj tylko o jego wyparzeniu przed włożeniem do słoika!
💲 Cena: zależy jak duży masz słoik!
📖 Przepis na kiszone cytryny jest też w Jerozolimie Ottolenghiego na str. 303.