Maltańskie sokoły

Historia sokołów na Malcie ma swój początek - jak wiele tradycji tu - w czasach Szpitalników. W 1530 roku Zakon św. Jana po latach tułania się po Europie wreszcie się osiedlił. Cesarz Karol V jako król Sycylii, dał im w lenno Maltę, Gozo i północnoafrykański port Trypolis w zamian oczekując rocznej opłaty w wysokości jednego sokoła maltańskiego, który miał być wysyłany w Dzień Zaduszny do królewskiego przedstawiciela - wicekróla Sycylii. Sokół stał się jednym z symboli Malty, a jego obraz został spopularyzowany przez powieść detektywistyczną “Sokół Maltański” Dashiella Hammetta (1930) i jej filmową adaptację (1941). Jak jest jednak z sokołami na Malcie dziś?

Opowieść o sokołach nie poruszała mnie bardziej niż inne historyczne fakty i legendy, których ogólnie jestem ciekawa, dopóki nie wpadłam przypadkiem na Lawrence’a Formosa - maltańskiego sokolnika mówiącego, że sokolnictwo jest jego sposobem na życie. Lawrence opowiada o nim tak, że mogłabym słuchać godzinami. Możecie go spotkać na różnych wydarzeniach albo kiedy wylatuje swoje ptaki w okolicach Blue Grotto w Żurrieq. Nie bez powodu podkreśla, że to sposób na życie. Ptaki są wymagające, trzeba poświęcić im dużo czasu, uwagi i środków, a do tego mieć odpowiednie warunki, żeby je trzymać. Sokoły żyją średnio dwanaście lat na wolności i dwadzieścia u człowieka. Ich tresura polega na budowaniu więzi, którą tworzy się między zwierzęciem a właścicielem. To czasochłonna i zobowiązująca relacja.

I chociaż kiedyś sokół wędrowny był gatunkiem regularnie lęgowym na wyspach maltańskich, w ostatnich dekadach, głównie z powodu kłusownictwa i innej ingerencji człowieka, nie odnotowano lokalnego rozmnażania się ich na wolności aż do 2015 roku, kiedy zaobserwowano lęgi pary sokołów wędrownych. W kolejnych latach dwie inne pary rozmnażały się na klifach Ta’Ċenċ na Gozo i na Comino. Dziś istnieją organizacje dbające o powrót sokołów do naturalnego środowiska, wciąż jednak najłatwiej spotkać je na rękach takich osób jak Lawrence, które z miłością i wielką pasją o nich opowiadają.

👩🏻‍💻 Więcej informacji na temat lokalnego sokolnictwa znajdziecie między innymi na facebooku klubu Fridericus Rex Malta Falconers, do którego należy Lawrence.

💡 Do niedawna można było odwiedzić na Malcie Falconry Center, które niestety jest aktualnie czasowo zamknięte dla odwiedzających.

🎁 Jeśli spodobała Wam się historia sokołów i macie ochotę przywieźć sobie lub komuś w prezencie coś z ich motywem, polecam czekoladową figurkę, o której pisałam w pierwszej części Pamiątkownika. To fajne połączenie tradycyjnego motywu i pysznej słodkości!