Reykholt
Wyobraźcie sobie naszego kolegę, który stoi w kuchni i myśli, za co powinien się zabrać, żeby przygotować kolejny posiłek, a z pokoju obok słyszy: weź pomidora, dwie marchewki i sałatę…
Nie wiem, czy myśląc o blogu kulinarnym, spodziewacie się planszówki. Ale jak tylko usłyszałam o grze, która polega na uprawianiu warzyw na Islandii, od razu stwierdziłam, że muszę ją wypróbować. Każdy z graczy jest rolnikiem, który sadzi warzywa i zbiera plony. Wygrywa ten, kto ma ich najwięcej. Gra zaczyna się niewinnie, ale z każdą kolejną kolejką delikatnie się komplikuje aż dochodzi do tego, że wszyscy nagle milkną, a kiedy rozglądasz się po grających, parują im głowy. To moment, w którym przydaje się liczenie 😉
Reykholt jest przepięknie zrobiona, szczególnie zachwycają małe, drewniane warzywka. Jedyne, do czego można się przyczepić, to tłumaczenie na polski, które jest dość marne. Całość jest jednak bardzo przyjemną rozrywką. Kto by pomyślał, że warzywa mogą wywołać takie emocje!
🤹🏻♀️ Reykholt Uwe Rosenberga, ilustracje: Klemens Franz, Lukas Siegmon, wyd. Portal Games
👨👩👧👦 Gracze: 1-4 osoby od 12 roku życia
⏰ Czas gry: ok. 30-60min