Victorinox
🔎 Długo bałam się ostrych noży, odkąd jako kilkulatka prawie odcięłam sobie kciuka stwierdzając, że lepiej będzie jak obiorę jabłko sama niż poproszę o to zmęczoną Mamę. Ale jak się dużo gotuje, to trudno nie przyznać, że ostry nóż to podstawa. Już się nauczyłam nawet, żeby zabierać jakiś ze sobą, jak idę gotować do znajomych i nie mam pewności, czy mają coś sensownego. Nigdy jednak do końca nie słuchałam Julka, jak opowiadał o swojej miłości do Victorinoxa. Jest więc (po tej historii i tej z poprzedniego posta) 1:1 przynajmniej do momentu, kiedy nie przeczytacie opowieści o zmywarce 😉 Dopiero jak Olek mi opowiedział, że profesjonalni kucharze mają zwykle swój klasyczny szwajcarski zestaw przy sobie, a potem dogadałam się z Kubą na lekcję filetowania ryb i on też wspomniał o tym, że mogłabym zaopatrzyć się przed nią w sklepie przy Hali Mirowskiej, nie miałam wyjścia i musiałam się tam wybrać.
Kupiłam trzy rzeczy - dwa klasyki i jeden do wspomnianych właśnie ryb:
💲 Nóż do owoców i warzyw Swiss Classic 20zł
💲 Obieraczka do pomidorów i kiwi 21zł
💲 Nóż do filetowania 104zł
🗺 Gdzie: Victorinox, ul. Ptasia 6, Warszawa
👩🏻💻Online: Victorinox.com
🤓 Wskazówka: Dbaj o noże - nie myj ich w zmywarce, wycieraj do sucha, a jeśli możesz, przechowuj w pozycji wiszącej.